Tak jak ryba potrzebuje czystej wody, tak człowiek potrzebuje zawsze zdrowego i świeżego powietrza. To ważne życiowe prawo przestało obowiązywać wraz z rozwojem naszej cywilizacji. Przy wysokich kosztach energii nasze okna szczególnie w zimnych porach roku pozostają zamknięte. Kiedy jednak zostaną otwarte do pomieszczenia wdziera się hałas i kurz, ponadto ucieka ciepłe powietrze, którego ogrzanie jest bardzo kosztowne. W wyniku wzrostu znaczenia efektywności energetycznej szczelne budynki stały się częstym zjawiskiem a rola wentylacji nabrała szczególnego znaczenia.
Większość mieszkańców naszego kraju mieszka w domach, w których okna z założenia pełniły funkcje wspomagającą ubogą wentylacje. Projektanci z góry zakładali, ze wymiana powietrza dokonywała się przez szczeliny pomiędzy skrzydłem okna a ościeżnicą, pomiędzy ościeżnicą a murem oraz pomiędzy szybą a drewnianą ramą. Kłopoty zaczynają się, gdy montowane są okna wysokiej jakości o wyrafinowanych okuciach i szybach o niewyobrażalnej do niedawna izolacyjności. Dziś szyba o współczynniku K=1,1 ( norma 2,6 k) staje się standardem w stolarce otworowej. Wiele osób w trosce o swoje środowisko mieszkalne oraz koszty, jakie ponoszą w wyniku ogrzewania wymienia starą stolarkę otworowa na nowoczesną o wysokiej klasie szczelności. Powypaczana stolarka okienna z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych okazuje się w tym przypadku dobrodziejstwem dla budynków, gdyż następstwem braku dopływu świeżego powietrza jest niezdrowy klimat, wilgoć i zagrożenia naszego zdrowia wywołane wysoką koncentracją zanieczyszczeń powietrza.
Powietrze w pomieszczeniach mieszkalnych może być skażone:
- zanieczyszczeniami powietrza atmosferycznego,
- występujące naturalnie ( np. mikroorganizmy, radon)
- zanieczyszczeniami emitowanymi z materiałów budowlanych i wykończeniowych,
- zanieczyszczeniami „bytowymi” (spalanie gazu, palenie papierosów,
- stosowanie różnych środków czystościowych itp.),
- zanieczyszczeniami mikrobiologicznymi takimi jak: grzyby, pleśnie, bakterie.
Człowiek wdycha około 500 litrów powietrza na godzinę, a podczas wysiłku fizycznego nawet ośmiokrotnie więcej. Cząstki zanieczyszczeń mniejsze niż 1 mikron ( sierść zwierząt, naskórek, roztocza, zarodniki grzybów i pleśni) stanowią 90% wszystkich cząstek zawieszonych w powietrzu. Należą one do najsilniejszych alergenów. Gdy dostaną się do płuc wraz z wdychanym powietrzem, ograniczają ich efektywność. Często nie zdajemy sobie sprawy jak wiele źródeł zanieczyszczeń znajduje się w naszym domu..
Jeśli temperatura powietrza w pomieszczeniu jest zbyt niska, natychmiast odczuwamy chłód, jeśli przepływ powietrza jest zbyt intensywny, odczuwamy przeciąg, gdy wilgotność powietrza jest niska, odczuwamy w gardle suchość, pękają nam wargi, gdy jest nadmierna – pocimy się. Halas natychmiast nam przeszkadza. Niestety nie odczuwamy zagrożeń zatruć w powietrzu, większość trucizn jest, bowiem bezwonna. Stwierdzono, ze w malej kuchni przy zamkniętym oknie, bez wentylacji po włączeniu kuchenki gazowej już po kilku minutach stężenie trującego CO w powietrzu przekracza kilkunastokrotnie wartości dopuszczalne a stężenie trujących tlenków azotu przekracza kilkudziesięciokrotnie wartości dopuszczalne dla naszego zdrowia.
Często zapominamy, ze montując szczelne okna zamykamy jedyną drogę dla świeżego powietrza. Po zamontowaniu nowych okien najczęściej stosowanym sposobem wentylacji jest wietrzenie pomieszczeń poprzez otwarcie okien. Powoduje to jednak drastyczną utratę ciepła. Nie możemy jednak zapominać o aspekcie zdrowotnym. Wyniki licznych badan wskazują, ze człowiek spędza ponad 90% czasu w pomieszczeniach.
Prowadzone na zachodzie badania nad Syndromem Chorego Budynku potwierdziły, ze główną przyczyną niedomagań ludzi zamieszkujących takie budynki jest zła jakość znajdującego się w nich powietrza. Zgodnie ze wskazaniami światowej Organizacji Zdrowia budynki, w których ponad 30% użytkowników jest niezadowolona z warunków klimatu wewnętrznego, klasyfikuje się właśnie jako „budynki chore”. Wielu zamieszkujących je lokatorów odczuwa różne dolegliwości (senność, zmęczenie, nudności, zawroty głowy, drażliwość, zaburzenia pamięci, ociężałość, szybkie i łatwe męczenie się, długotrwale bóle i częste przeziębienia, podrażnienie błon śluzowych oczu, nosa, krtani, gardła, zaczerwienienie skóry, objawy zbliżone do astmy: ucisk w klatce piersiowej, duszności). Na wystąpienie dolegliwości wpływa wiele czynników, ale przede wszystkim zła jakość powietrza spowodowana niewystarczającą wentylacją.
Często wymieniając stolarkę okienna nie zdajemy sobie sprawy, ze w ten sposób stworzymy nieprzyjazne dla naszego zdrowia środowisko. Nasz dom zmienia się w termos, w którym jest wiele zanieczyszczeń. Dlatego powinniśmy przed podjęciem decyzji o wymianie stolarki zorientować się czy dany producent zastosował w swoich wyrobach możliwość rozszczelnienia.
Wiele polskich rodzin zastanawia się, dlaczego pomimo tak wielkiej troski, z jaką przystąpili do budowy lub remontu domów, pomimo tak starannego doboru nowoczesnych materiałów budowlanych i dbałości wykonawców o ich należyte wykorzystanie, w ich domach bądź mieszkaniach brakuje powietrza. Ponadto pojawiają się wilgotne i zagrzybione ściany, zaparowane okna, mokre ręczniki w łazienkach, odpadające tapety, pleśń, zaduch i nieprzyjemny zapach. Domownicy skarzą się na złe samopoczucie, nadwrażliwość alergiczną i ogólne rozdrażnienie spowodowane nadmiarem dwutlenku węgla i brakiem tlenu w otaczającym powietrzu.
W nowoczesnych krajach, które wcześniej niż Polska zdały sobie sprawę z konieczności oszczędzania energii, problematyka zdrowego mieszkania i ochrony zdrowia jest zdecydowanie eksponowana. POWSZECHNIE STOSOWANE są tam okienne nawiewniki powietrza tzw. LISTWY WENTYLACYJNE. Mogą być montowane do wszystkich rodzajów okien: drewnianych, aluminiowych i plastikowych (PCV). Montowane w górnej części okna dostarczają do pokoju świeże powietrze z zewnątrz, w efekcie czego stęchłe i wilgotne powietrze z pomieszczenia usuwane zostaje przez system wentylacji grawitacyjnej.
Male gabaryty tych urządzeń (długość ok. 25 cm, wysokość 1,8 cm) oraz wysoka estetyka wykonania sprawiają, ze okna w nie wyposażone dadzą użytkownikowi maksimum komfortu i poczucie bezpieczeństwa spowodowane tym, ze bez otwierania okien dostarczamy do pomieszczenia świeże powietrze w sposób ciągły, odpowiednio do naszych potrzeb.
Zasadniczą ich cechą jest to, ze ilość dostającego się do mieszkania powietrza jest kontrolowana przez użytkownika. Może on ustawić zarówno poziom ilości powietrza jak i kierunek jego nawiewu, unikając w ten sposób ryzyka przeciągów i nadmiernych strat ciepła w okresie zimowym. Można zwiększyć lub zmniejszyć ilość nawiewanego powietrza niezależnie od poziomu wilgotności czy temperatury, natomiast z uwzględnieniem chwilowego zapotrzebowania na świeże powietrze spowodowane np. obecnością gości.
Listwy wentylacyjne są powszechnie stosowane w Skandynawii, gdzie klimat jest zdecydowanie chłodniejszy od naszego. Właściwie zamontowane i użytkowane wpływają na długotrwałe użytkowanie mieszkań, poprawę warunków zdrowotnych i w efekcie obniżenie całkowitych kosztów eksploatacyjnych mieszkań (przy uwzględnieniu częstotliwości koniecznych remontów spowodowanych nadmiarem wilgoci i starzeniem się typowych materiałów wykończeniowych jak tapety, wykładziny itp.)
Dodatkowych atutem tego rozwiązania są bardzo niskie koszty inwestycyjne. Koszt takiego urządzenia to ok. 30 PLN. Jego prostota sprawia, ze może ono być zamontowane przez domownika w już istniejącym oknie, przy użyciu powszechnie dostępnych narzędzi, takich jak wiertarka i śrubokręt. Wartym podkreślenia jest, ze montaż listwy dokonywany jest bez ingerencji w metalowe wzmocnienie profilu w oknach z PCV
Pamiętajmy, ze obowiązujące w naszym kraju (przez kilka dziesięcioleci) przepisy budowlane, w myśl, których powietrze miało się dostawać do mieszkań przez „nieszczelności stolarki okiennej” utraciły aktualność, gdyż takich nieszczelności w nowoczesnej stolarce brak.
Zdecydowanie najniższe koszty wystąpią, gdy listwy wentylacyjne zamontowane zostaną przez producenta okien. Wielu z nich już stosuje je w swoich produktach, a niektórzy myślą o wprowadzeniu listwy wentylacyjnej , jako standard do produkowanych przez siebie wyrobów. Że tak się wkrótce stanie jest tylko kwestią czasu. Z pewnością wprowadzenie ich do powszechnej praktyki budowlanej zakończy zmorę „płaczących okien” i grzybów na ścianach mieszkań, w których zastosowano nowoczesną stolarkę okienną, a spółdzielniom mieszkaniowym oszczędzi problemów z utyskującymi użytkownikami, którzy nieświadomi ich rzeczywistego źródła, zawsze będą kierować swe żale do właściciela lub administratora budynku.
Janusz KOPECKI
FLOP SYSTEM sp. z o.o.
*Materiał chroniony prawem autorskim – wszelkie prawa zastrzeżone. Wszelkie prawa w tym Autora, Wydawcy i Producenta bazy danych zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów zabronione. Korzystanie z serwisu i zamieszczonych w nim utworów i danych wyłącznie na zasadach określonych w Regulaminie Korzystania z Serwisu. Zapoznaj się z regulaminem.